Jakie Odmiany Chmielu Pasują do Piwa Helles

Było niedawno o piwie mocnym, aromatycznym i dosyć intensywnym, więc dla odmiany musi być też coś lżejszego. Piwo Helles to niemieckie jasne piwo. Czasami zwane też Hell.

Na szczęście z piekłem nie ma zbyt wiele wspólnego. Może tylko tyle, że doskonale odnajduje się w trakcie piekielnie gorących dni. Niemieckie słowo “hell” po polsku oznacza “jasne”.

A zatem jasne, że to jasne piwo jest po prostu.

Helles powstało jako bawarska odpowiedź na czeskiego Pilznera, chociaż oficjalnie nie jest jego bezpośrednim konkurentem. To piwo jest co prawda owocem dolnej fermentacji, ale trochę innym niż tradycyjny Lager. Jest bardziej jak lekki Pilzner.

Z którym ostatecznie, piwo Helles swoją walkę przegrało. Obecnie, jak to w kraftowej rewolucji bywa, ten nieco zapomniany styl wraca do łask. I co równie typowe, można spotkać różne interpretacje tego stylu.

Na szczęście, nie brakuje także bardzo konserwatywnych wersji.

Koniec końców, Helles to naprawdę ciekawa alternatywa na upalne lato.

Czym Charakteryzuje się Piwo Helles

Jak już wspomniałem Helles różni się od typowego Lagera. Bliżej mu do Pilznera. Tradycyjnie jest to piwo bardzo lekkie, o niskiej goryczce. Chmielowe smaki i aromaty również są z gatunku tych niskich.

Tak, wiem co myślisz. W dobie solidnie nachmielonych piw brzmi to jak kiepski żart. Sam też jestem wielbicielem tego gdy piwo wręcz uwodzi swoim chmielowym smakiem i aromatem.

Co nie znaczy, że takie piwo jak Helles nie ma racji bytu.

Byłoby co najmniej nudno, gdyby wszystko było takie samo. Świat potrzebuje różnych piw, na wszystko znajdzie się miejsce. Zwłaszcza, że to piwo ma całkiem sporo do zaoferowania.

Lekkie, orzeźwiające i niewymagające w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Taka psychiczna odskocznia, bez zbędnej analizy tego co się konsumuje, również czasem jest potrzebna.

Gotowy na ciekawostkę?

Spotkałem się z opinią, że austriackie Marcowe jest nie do odróżnienia w porównaniu z Helles. Jak jest naprawdę? Na pewno są bardzo podobne, ale osobiście nie podejmuję się rozstrzygania, nie czuję się w tej kwestii autorytetem. 

Ale moim zdaniem jest to opinia nieco na wyrost. Jest przecież wiele rodzajów piwa, których przeciętny miłośnik złotego trunku nie jest w stanie rozróżnić. A Ty jak myślisz?