Chmielarstwo w Polsce

Chmielarstwo w Polsce, czy Powinniśmy Zacząć się Martwić?

Czas czytania: około 5 min

Jeszcze w 2009 roku chmiel w Polsce był uprawiany na powierzchni około 2300 hektarów. Produkcja w tamtym roku wyniosła prawie 3,5 tysiąca ton chmielu.

 

Rok później było to już tylko około 1800 hektarów, a zbiory wyniosły jedynie 1900 ton chmielu. Tragedia. Skąd taka nagła zmiana? Lwia część polskiej produkcji chmielu pochodzi z gminy Wilków.

 

Jeśli Lubelszczyzna to polska Bawaria, to Wilków jest polskim Hallertau.

 

To właśnie w tej gminie jest najwięcej plantacji chmielu. Niestety, w 2010 roku miała miejsce wielka powódź, która zalała większość upraw w tamtym regionie.

 

Zbiór był wyjątkowo kiepski, a co więcej, wielu plantatorów zdecydowało się zarzucić produkcję. Kolejne lata przyniosły dalsze zmniejszenie areału do 1407 hektarów w 2013 roku.

 

Na szczęście od roku 2014 możemy obserwować wzrost powierzchni upraw chmielu.

 

Biorąc pod uwagę wieloletnie tradycje chmielarskie w Polsce jest to na pewno pożądane zjawisko. Zwłaszcza, że w ogromnej większości przypadków mówimy tu o chmielarzach “z dziada pradziada”.

 

Jeszcze bardziej optymistycznie wygląda polska produkcja chmielu, która w 2015 roku wyniosła prawie 2500 ton. Oznacza to jednocześnie wzrost wydajności z hektara z 1,54 t / ha w 2008 roku do 1,72 t / ha.

 

Można więc powiedzieć, że wszystko zmierza w odpowiednim kierunku.

 

Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę wzrost spożywanego piwa oraz wręcz eksplozję popularności browarów rzemieślniczych, które rosną jak grzyby po deszczu.

 

Kraftowa rewolucja zdecydowanie działa na korzyść plantatorów chmielu. W końcu piwa rzemieślnicze, czy jak kto woli kraftowe, zawierają zdecydowanie więcej chmielu.

 

Czy aby jednak na pewno jest tak kolorowo jakby mogło się wydawać?

 

Czy Uprawa Chmielu w Polsce Jest Zagrożona

Do niedawna sytuacja była wręcz dramatyczna. Wysokie koszty produkcji, niska opłacalność, brak rynków zbytu a w rezultacie znikanie kolejnych plantacji. Po co produkować coś z czego nie ma pieniędzy?

 

Z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że każdy chmielarz kocha uprawiać tą roślinę. Wymaga ona ciągłej pielęgnacji i należy poświęcić jej sporo czasu oraz środków.

 

Nie oszukujmy się jednak, że ktokolwiek uprawia chmiel dla czystej przyjemności.

 

Tak jak stolarz czy nauczyciel powinien pasjonować się tym co robi, tak samo chmielarz musi posiadać pasję do chmielu. Bez tego ciężko byłoby wytrwać, ale jednocześnie jest to sposób na utrzymanie siebie i rodziny.

 

Jakby na to nie patrzeć jest to w pewnym sensie przedsiębiorstwo wytwarzające jakiś produkt. Musi przynosić zyski. Na szczęście te bardzo trudne czasy dla polskiego chmielarstwa minęły. Miejmy nadzieję, że na dobre.

 

Wydajność jest dużo lepsza niż kilka lat temu, cena również wzrosła.

 

Wielu plantatorów podejmuje dalsze wysiłki, aby jeszcze bardziej zoptymalizować koszty. To w długim terminie pozwoli podnieść opłacalność upraw chmielu.

Czy Uprawa Chmielu w Polsce Jest Zagrożona

 

Można powiedzieć, że sytuacja jest w miarę stabilna, ale na tym nie koniec. W najbliższym czasie praktycznie wszystkie plantacje będą musiały zostać zmodernizowane. 

 

Chodzi o wymianę drewnianych słupów impregnowanych kreozotem

 

Koszty mogą okazać się wręcz zabójcze dla wielu polskich plantatorów. Jest to ogromne wyzwanie dla całego polskiego chmielarstwa, na które trzeba znaleźć odpowiednie rozwiązanie.

 

Kraftowa Rewolucja Szansą dla Chmielarzy

Z drugiej jednak strony moda na małe lokalne browary w połączeniu ze wzrastającą świadomością konsumencką to takie światełko w tunelu dla wszystkich plantatorów.

 

Ale to również coś do czego wielu producentów chmielu musi się zaadaptować.

 

Cała kraftowa rewolucja opiera się na unikatowym podejściu do znanych tradycyjnych stylów piwnych. Browary rzemieślnicze słyną z tego, że ich wyroby różnią się od tych produkowanych na szeroką skalę.

 

Wynika to z wysokiej jakości składników, tradycyjnych sposobów warzenia piwa oraz chęci zaskakiwania swojego klienta. Rezultat ten osiągają między innymi dzięki zastosowaniu specyficznych odmian chmielu.

 

Są to głównie aromatyczne odmiany amerykańskie, które nadają ton.

 

Nie chodzi jednak o kraj pochodzenia, ale o to co sobą reprezentuje dana odmiana. Aromaty cytrusów, owoców tropikalnych, ogórków, ziół oraz wielu innych rzeczy są bardzo pożądane.

 

Jeśli polskie chmielarstwo chce się rozwijać i wykorzystać szansę jaką daje kraftowa rewolucja musi przystosować swoją ofertę do tego czego poszukują współcześni piwowarzy.

 

Potrzebujemy swoich odmian, które będą odpowiedzią na zachodnie chmiele nowofalowe.

 

A to wymaga zacieśnienia współpracy chmielarzy i piwowarów z instytutami zajmującymi się opracowywaniem nowych odmian. Dokładnie tak jak odbywa się to chociażby w Stanach Zjednoczonych.

 

Zatem do dzieła Panie i Panowie! W końcu polski chmiel słynie z jakości. Niech świat usłyszy o nim również dlatego, że daje ogromne możliwości.

 

Przecież Polacy nie gęsi i swój chmiel mają 😉 wierzę, że przed nami wiele sukcesów.

#kraftowaRewolucja jest szansą dla polskiego chmielu, ale potrzebujemy swoich odmian, które będą odpowiedzią na zachodnie chmiele nowofalowe. A to wymaga zacieśnienia współpracy chmielarzy i piwowarów z instytutami zajmującymi się opracowywaniem nowych odmian. #chmielarstwo

 

Ile Osób w Polsce Żyje z Uprawy Chmielu

W 2009 roku produkcją chmielu zajmowało się około 1000 gospodarstw. Tylko w gminie Wilków było ponad 600 gospodarstw zajmujących się chmielarstwem. 

 

Obecnie brakuje danych na ten temat, ale szacunkowo w całej Polsce jest zapewne około 600 gospodarstw. Jest to więc niewątpliwie uprawa niszowa.

Damian

Damian

Uczący się całe życie pasjonat chmielu i miłośnik stanu skrajnego wyczerpania.

Współzałożyciel strony szyszkachmielu.pl

Podaj Dalej